
Coś innego, coś nowego - Konferencja Twórców była mocno promowana na moim testowym koncie Instagrama. Poczytałem i zdecydowałem się kupić wejściówkę. Było faktycznie inaczej, ale odnoszę wrażenie, że ekipa jakby uczy się organizowania konferencji. Ludzie fajni, prezentacje ciekawe, ale brakowało "tego czegoś".
Tak w sobotę, jak i w niedzielę, przyszedłem na konferencję spóźniony (weekend...).
W sobotę posłuchałem Veroniki Denisenko o Instagramie, w temacie ciekawej teorii "archetypów marek", które to archetypy stworzył Jung w latach 40. Veronika nawiązała nimi do modeli wizerunku, który kreujemy w social mediach (konkretnie - na Instagramie). Szkoda, że nie było czasu na pytania, bo podobało mi się przedstawienie pewnej teorii, a nie tylko rozmawianie o kreacji czy strategii.
A propos strategii - kolejna występująca, Weronika Modzelewska opowiedziała o recyclingu treści. Temat ten od razu przypomniał mi o Garym Vee, który powtarza, by wrzucać "wszystko wszędzie" - np. ciąć i wrzucać w kawałkach.
Joanna Barska opowiedziała o kolejnym aspekcie quasi-psychologicznym, o różnych aspektach budowania oferty sprzedażowej i okołosprzedażowej. Przed przerwą, podczas której opuściłem ten dzień konferencji, wystąpił jeszcze Bartosz Zadurski w temacie Syndromu Oszusta - odrobinę w klimacie motywacyjnym.
W niedzielę przyjechałem dopiero po długiej przerwie obiadowej, na 3 prezentacje. Patryk Czerniejewski w "magiczny" sposób przedstawił strategię sprzedażową, rzekomo dzięki której można bardzo wysoko podbić ceny usług. Tomasz Gniecki niejako dopełnił tematu w prezentacji o mikrolejku sprzedażowym. Po przerwie Robert Szewczyk pokazał jak pisać prompty AI.
Generalnie było całkiem przyjemnie, różnorodnie, w obrębie tematu kreacji, strategii, publikacji, social mediów i pomocnych narzędzi. Dziwny układ dnia jednakże powodował, że w środku mieliśmy bardzo długą, 2-godzinną przerwę. Również networking mocno szwankował. Przed organizatorami sporo pracy, aby poprawić dynamikę konferencji.
Mimo wszystko, nie żałuję podjechania do Startera. Wartość / koszt - wydaje się, że na styk (podstawowy bilet kosztował 399zł brutto).














Wszelkie prawa zastrzeżone © 2017-2025 Miłosz Wojaczek
Loga firm i jakiekolwiek inne elementy graficzne ze stron internetowych, które wykorzystałem podczas tworzenia postów na tej stronie należą do tych firm, a używam ich wyłącznie na zasadzie cytatu.
Korzystam z Google Analytics, które z kolei może korzystać z mechanizmu ciasteczek, do analityki ruchu na mojej stronie. Pamiętaj, że możesz zmienić ustawienia ciasteczek w swojej przeglądarce.